Ile bym dała żeby mieć albo jego słuch albo jej możliwość zobaczenia scen przyszłości 😻 ile z tym można zrobić! Na pewno więcej niż oni w marketingu 😅 muszę też przyznać, że po raz pierwszy zostałam zaskoczona przez zakończenie! Ale nie żeby było nietuzinkowe, wręcz odwrotnie, dość przewidywalne. Pojawiło się znienacka, znacznie szybciej niż zakładałam 😆 byłam w pełni przekonana, że serial ma standardowe 16 odcinków, a tu bam! Podsumowanie w odcinku 12-tym!
Nie zmieniło to jednak mojego podejścia do Kiss Sixth Sense bo było naprawdę świetnie. Aż do ostatniej minuty myślałam, że serial opowiada o przeznaczeniu i rozwoju emocjonalnym głównych postaci. Ale producenci mieli inny pomysł dla Ye-sool i Min-hu 😂 pod tym względem zakończenia był niejakim zaskoczeniem bo nie widziałam jeszcze tak kłócącej się głównej pary. Okazuje się że, gdy specjalne moce otępią się co dwoje nie wiedzą jak funkcjonować w społeczeństwie. Jest to gość ciekawe podejście, które przypadło mi do gustu. Zero różowych okularów, prawdziwe życie pary o wybuchowych i kontrastowych charakterach. Historia połączenia ich dzieciństwa była zbędna ale przez to, że nadało o to serialowi pewne ramy, nie będę się czepiać 😊

Co do aktorów i castingu to uważam, że wybór Lee Dong Gun na ojca Seo Ji Hye (Ye-sool) to strzał w dziesiątkę. Oboje są niesamowicie przystojni/piękni co pozwala na przypuszczenie że mogliby być spokrewnieni. Hwang Bo Ra i Kim Ga Eun 💛 po raz kolejny grają szalone postacie i uwielbiam je za to. Wprowadzają słońce do każdej dramy.
Czy jest do czego się przyczepić? Ciężko bo i aktorzy są dobrzy, historia ma sens i jest przyjemnie odegrana. Brakuje mi tylko ciekawszego zakończenia historii współpracowniczki głównej pary - Kim Min-Hee i lepszego rozwinięcia historii kuzynki i najlepszego przyjaciela. Na początku było wiele scen z tą trójką, a im dalej szła historia, tym coraz mniej się pojawiali. Kim Min-Hee właściwie zniknęła, a Ban Ho Woo i Oh Seung Taek nagle są parą. Za duży przeskok jak dla mnie.
All in all, Mój Szósty Zmysł wypadł bardzo dobrze. Ji Hye spodobała mi się już w Crash Landing On You i skradła serce w Black Knight. Tutaj w końcu jej postać znalazła szczęście! Yoon Kye Sang stworzył dla niej świetnego partnera 😍 Ich chemia była wyczuwalna, a sceny flirtów i pocałunków są bardzo zmysłowe. To sprawiło, że nie mogę serialowi dać innej oceny niż 6,75/10. Na pełne 7 punktów było trochę za mało oryginalności. Czekam na kolejne produkcje z tą dwójką 😎
Komentarze
Prześlij komentarz