Kill Boksoon czyli jak połączyć pracę płatnego zabójcy z macierzyństwem


Nie widziałam wielu koreańskich filmów i wszystkie były dość unikalne. Ten jednak jako jedyny miał w roli głównej kobietę. Jest to coś na pograniczu żeńskiego John Wick'a i Mr & Mrs Smith. Mamy tutaj Gil Bok Soon, która w oczach społeczeństwa i jej nastoletniej córki pracuje w dobrze prosperującej firmie eventowej i robi wszystko aby być jak najlepszą matką. W rzeczywistości jest ona płatnym zabójcą z nieskazitelną historią 😎 pracującym dla gildii zabójców M.K. Ent. Bok Soon jest tak dobra w tym co robi, że pomysł jej przejścia na emeryturę odbija się niesmakiem w gronie zabójców i sprawia że staje ona w sytuacji życia lub śmierci.

Kill Bokson (pol. Zabić Boksoon) okazał się jednym z lepszych filmów o płatnym zabójcy niż zakładałam. Koreańczycy nie są znani z filmów, raczej z dram i głupich reality show ze sztucznymi ludźmi, dlatego też rozpoczynając jego oglądanie myślałam, że będzie to ultra typowy film z milionami zabójstw, hektolitrami krwi i tysiącami pistoletów i noży. Dużo się nie pomyliłam ale zostałam zaskoczona fabułą i wykonaniem 😲 Sceny akcji były przyjemne, nie skarykaturowane i bez latających wojowników kung-fu. To idealny film na zabicie czasu i na pewno nie pozwoli się nikomu nudzić. 

Co do fabuły samej w sobie, jak na film o zabijaniu bardzo dużo mówi się o relacji matki i córki. W filmie można znaleźć wiele komentarzy społecznych, co przystoi, co nie, co powinno mieć miejsce a co nie, a także wymagania jakie stawia społeczeństwo Korei wobec siebie. Praktycznie każdy fragment jest wprowadzony sarkastycznie i z dużą dozą czarnego humoru ❤

W filmie występuje parę znanych mi twarzy ale największą niespodzianką było zobaczenie Lee Jae Wook'a jako młody CEO 😍 Był na ekranie może z 15 minut ale to wystarczyło żebym patrzyła na ten serial bardziej przychylnym okiem. Od czasu Alchemy Of Souls (pol. Alchemia Dusz) pojawia się on coraz częściej różnych produkcjach jak np. zeszłoroczne Death's Game (pol. Gra Śmierci).

W komentarzach do filmu często pojawia się fragment, że zakończenie pozostawia wiele do życzenia i wydaje się niekompletne. Nie mam takiego odczucia, choć nie powiem parę aspektów post-eventowych mogli by rozwinąć. Ale tym samym film nie miałby tych niecałych 2h, a 2 razy tyle. Dlatego myślę, że zakończenie było OK. 

Film był podobno po raz pierwszy wyświetlony na Berlinale 2023 i był opisywany jako ten mający jedną z najbardziej złożonych fabuł, jakie kiedykolwiek widziano w koreańskim filmie. Potwierdzam zarówno te słowa jak i dalsze komentarze o "znakomitej narracji". Film polecam w 100%, jest łatwo dostępny na Netflixie.

Komentarze

Krótko o mnie

Oglądam, przeżywam i piszę. Dzięki niedawnej epidemii otworzył się na mnie całkiem nowy świat Koreańskich, a później Chińskich seriali. Pochłaniam te dramy w czasem zastraszającym (nawet dla mnie) tempie bo są niesamowicie wciągające. Może i mam wielkiego stażu (bo zaledwie 4 lata) i nie widziałam pierwszych wielkich dram ale oddaję im swoje serce. Domagający się uwagi mąż i pies są tego dowodem.
Copyright © Pożeraczka dramy