Find Yourself - Odnaleźć Siebie


Kontynuując moją tegoroczną chińską odyseję, wskoczyłam na chwilę w moją bibliotekę dram na Netflixie i znalazłam zakurzone Odnaleźć Siebie z 2020 roku. To już moje trzecia drama w te lato gdzie główna postać żeńska jest znacznie starsza niż główna postać męska. Będąc w związku o odwrotnej różnicy wieku, często zastanawia mnie jakby to było być z kimś młodszym od siebie. Czy gdy on byłby młodszy a ja starsza, zachowując nasze charaktery to nasza dynamika byłaby podobna? Czy byłabym w stanie traktować go jak równego sobie czy jednak miałabym podobne podejście co He Fan Xing do Yuan Song? 

Takie gdybanie może zająć długie godziny 😅 i cieszę się niezmiernie, że nie muszę już poszukiwać tego Kogoś będąc już niedaleko wieku Fan Xing. W pełni rozumiem jej zaniepokojenie i chęć bycia z kimś, dzielić z nim codzienność, a w szczególności mając takich wspaniałych rodziców, też chciałabym mieć to samo co oni. Podobnie też jak ona, miałam problem z różnicą wieku między nią a Yuan Song'iem. Generalnie azjatycki problem ze starszą kobietą w związku to dla mnie abstrakcja bo nie widzę w tym takiego problemu jak oni. Gdy dwie osoby się kochają, są szczere, zdeterminowane i oddane to wiek to tylko liczba. Przy obecnej medycynie i poziomie życia, nawet w temacie posiadania dzieci to nie problem. Ale gdybym to ja miałabym być w tym związku to nie wiem jak bym się zachowała.... ale powróćmy do dramy.... 😊

Fan Xing ma 2 adoratorów - przystojnego 20-letniego Yuan Song i dojrzałego 35+ letniego Ye Lu Ming. Pierwszy jest przyjacielem rodziny, uczniem brata Fan Xing i wg kochany jest przez każdego. Luming jest właścicielem wielkiej firmy, bogaty i przystojny, ideał na męża. Tematem przewodnim jest odnalezienie samej siebie przez Fan Xing. Będąc wczesną trzydziestką stara się ona znaleźć co chce robić ze swoim życiem. Lawirowanie między dwojgiem mężczyzn, swoimi uczuciami i pracą, jest dobrym medium wyboru. 


Jak w Historii Róży uwielbiałam każdą z postaci, tak tutaj praktycznie żadna nie przypadła mi z początku do gustu. Byłam na granicy przerwania oglądania po niecałych 10 odcinkach. Jednak jakoś w pewnym momencie udało mi się wciągnąć w dramę. Niemniej nie była ona fantastyczna. 

Fan Xing była irytująco niezdecydowana i dziecinna. Robiła wszystko by zadowolić innych. Niby nic w tym złego ale na dłuższą metę z tego rodzi się zagubienie tożsamości i potrzeba odnalezienia siebie w późniejszym etapie 😜 

 Yuan Song z początku był zbyt nachalny, narzucający się i nieodpowiedzialny ale jako pierwsza postać przyciągnąć mnie do serialu. W ciągu kilku odcinków zmienił swoje podejście do sytuacji i stał się jedną z bardziej lubianych głównych męskich postaci. 

Luming był trudny do polubienia, jego podejście do związków było kontrowersyjne i nie przypadł mi do gustu. Jego plan działania w tle i osaczenia Fanxing był dla mnie nie na miejscu. Do samego końca miałam wobec niego mieszane uczucia.

He Can Yang, czyli brat Fan Xing był najśmieszniejszą postacią i wraz z Yuan Song'iem dał mi powód aby zostać. Przystojny i zabawny, ale trochę zbyt dziecinny. Mam wrażenie, że to był plan producentów aby pokazać, że jak dzieci nie mają dyscypliny to do 30stki są dziecinne (did I went too far now? 😅)

Cai Min Min, czyli kuzunka Luming'a i dziewczyna Canyang'a była najdziwniejszą postacią w serialu. Do dzisiaj nie wiem czy ją lubiłam czy nie. Była irytująca ale jednocześnie też słodka. Jej związek z bratem Fan Xing był ostatnią rzeczą o jakiej bym pomyślała. 10 lat to graniczna różnica dla związku ale 13 lat to już naprawdę spora różnica,

Postacie drugorzędne były średnie i zapewne za kilka miesięcy zapomnę o nich. Find Yourself raczej nie zapomnę bo było koniec końców OK. Nie jest to porywająca drama z nietuzinkową historią ale dobrze się ją oglądało (od ok 7-8 odcinka wzwyż). Występują tu ciekawe fragmenty jak np. ostatnio popularne silne postacie kobiece czy opieka i kochanie zwierząt domowych (rzadkość w Azji, pamiętajmy, że w Korei dalej można zjeść psa😶. Już nie jest to legalne ale wieś to wieś, działa inaczej). Dramę Odnaleźć Siebie oceniam na 6,5 bo może treść była ok, to gra aktorska i postacie nie były najlepsze. Czegoś brakowało w tym scenariuszu.

Komentarze

Krótko o mnie

Oglądam, przeżywam i piszę. Dzięki niedawnej epidemii otworzył się na mnie całkiem nowy świat Koreańskich, a później Chińskich seriali. Pochłaniam te dramy w czasem zastraszającym (nawet dla mnie) tempie bo są niesamowicie wciągające. Może i mam wielkiego stażu (bo zaledwie 4 lata) i nie widziałam pierwszych wielkich dram ale oddaję im swoje serce. Domagający się uwagi mąż i pies są tego dowodem.
Copyright © Pożeraczka dramy